Skoki, PŚ w Lake Placid: Kubacki i Żyła wygrali konkurs duetów
Dawid Kubacki (L) i Piotr Żyła (fot. Getty)
Mateusz Leleń
Lake Placid zdobyte! Piotr Żyła i Dawid Kubacki zwyciężyli pierwszym w historii Pucharu Świata konkursie duetów! Drugie miejsce zajęli Stefan Kraft i Daniel Tschofenig (Austria), a trzecie Naoki Nakamura i Ryoyu Kobayashi (Japonia). W niedzielę zakończenie weekendu w USA – kwalifikacje oraz zawody indywidualne.
Przez lata jedyną zespołową rywalizacją w Pucharze Świata były popularne "drużynówki" z udziałem trzech, a później czterech zawodników. W ostatniej dekadzie coraz częściej w kalendarzach zaczęły się pojawiać miksty – w jednej ekipie skacze dwóch mężczyzn i dwie kobiety. W Lake Placid doszło do premiery duetów, w których każdy kraj może wystawić dwóch uczestników, a zawody składają się z trzech serii.
W historycznym konkursie udział wzięło dwóch zawodników z kadry Thomasa Thurnbichlera. Nominacja dla Kubackiego była dość spodziewana. Z kolei Żyła znalazł się w zespole, choć w sobotnich zawodach indywidualnych zaprezentował się słabiej od Aleksandra Zniszczoła. Starszy z tej dwójki był 19., a popularny "Grzywa" zajął 13. pozycję. Austriacki szkoleniowiec postawił jednak na wyżej klasyfikowanego w tym sezonie Pucharu Świata "Pietera".
Polacy otworzyli zmagania od trzeciej lokaty po próbie Żyły. Na mecie pierwszej serii zameldowali się z kolei na drugiej pozycji – po tym jak za rozmiar skoczni pofrunął Kubacki. Prowadzili Austriacy po rewelacyjnych skokach Tschofeniga i Krafta. Już po rundzie otwarcia z rywalizacją pożegnała się ekipa Rumunii.
Druga seria przyniosła kolejne świetne skoki Polaków. Już Żyła dał biało-czerwonym prowadzenie. Kubacki jeszcze powiększył przewagę po próbie na 127. metr. Słabsze próby zaliczyli z kolei Austriacy, którzy spadli po czterech z sześciu skoków na czwarte miejsce. Przed trzecią rundą z rywalizacją pożegnali się Włosi, Estończycy, Amerykanie i Kazachowie.
W trzeciej serii Polacy znów spisali się znakomicie. Żyła umocnił biało-czerwonych na prowadzeniu, a Kubacki postawił kropkę nad "i". Do końca toczyła się zacięta walka o pozostałe miejsca na podium. Ostatecznie drugie miejsce zajęli Austriacy, a trzecie Japończycy. Ostatnia próba Wellingera przyniosła spadek Niemców na czwartą lokatę.
